• po paliwo

    Eksperci podkreślają też, że przełożenie zmian cen ropy na stacje paliw w Polsce odbywa się też z dużym opóźnieniem. Tym samy na jakieś wyraźniejsze zniżki można liczyć, ale dopiero za kilka tygodni. I to zakładając, że notowania ropy znowu nie podskoczą. Wiele będzie zależeć od dalszego rozwoju pandemii.

    "Spadek ceny ropy naftowej wywołany na koniec tygodnia informacjami o nowym wariancie koronawirusa może wyraźnie zmienić obraz na rynku paliw" - przyznają eksperci BM Reflex.

    "W ostatnich kilkunastu dniach już odnotowaliśmy powolny spadek cen w hurcie, który teraz powinien zostać pogłębiony. Jeśli rynek ropy pozostanie na niższym poziomie, to w pierwszej połowie grudnia obniżki cen paliw możemy odnotować na krajowych stacjach, czyli wcześniej niż zapowiadane obniżki w ramach tarczy antyinflacyjnej" - wskazują.

    Specjaliści z e-petrol.pl prognozują, że w przyszłym tygodniu ceny benzyny 95-oktanowej powinny być w przedziale 5,93-6,05 zł za litr. Olej napędowy z kolei powinien kosztować w granicach 5,99-6,10 zł za litr.

    Warto też zauważyć, że gdy ostatni raz ropa na giełdzie w Londynie kosztowała niewiele ponad 70 dolarów za baryłkę, w Polsce litr benzyny kosztował 5,70-5,80 zł. Gdyby taka sytuacja wróciła, a do tego rząd uruchomi tarczę antyinflacyjną, powrót do 5,50 zł za litr byłby realny.Naszym zdaniem po wejściu w życie proponowanych rozwiązań ceny mogłyby spaść średnio do 20 groszy na litrze benzyny, do 15 groszy na litrze diesla. To, jaką ostatecznie obniżkę odnotujemy, będzie uzależnione od aktualnej sytuacji na rynku ropy i paliw, a także od polityki cenowej naszych rafinerii w nowym roku


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :